|
Dumbas |
Wysłany: Wto 22:47, 30 Sty 2007 Temat postu: Marmelade - marmolada |
|
Przeciagając się,wypełniając, przeciw jej skórze,
błogosławieni Ci, ktorzy nie sa spokrewnieni,
w grzechu, ktorym oddychamy, w płci, ktorą jesteśmy związani,
przewod złaczył jej nogi, [aż]do czerwonego nieba,
zasiłek głupiego ciała, mięczaki atakują spiżarnię
gabardynowych snów, rozwiązły, rozkoszny,
nie zaprzeczający smakowi polane sosem sny,
zmaltretowane, zadumane [dumające],
marmoladowe cialo, jestem rozpostartą nagoscią ?
Dzien nie moze byc calkowicie zepsuty
jesli jesli caly dzien jestem wyczerpany,
ludzie wisza na zdjeciach, ludzie wisza na pustych scianach,
aktorzy tragicznego zludzenia, wyciagnij swoje nogi dla wielkiego Saturna,
brazowy stoł znajduje sie na czele krzyku dla ukrycia,
przed wzrokiem twojego nowego kochanka.
Jesli dzis umre, i nie bede mogl zaprzeczyc,
trucizna juz wybrana, na dzisiejszy wieczor.
pozyczone klucze, zapadniete, [wydrazone] marzenia,
metalowe poduszki, puszyste zabojstwo na drodze,
dom na wzgorzu, lejacy sie sos, na jej uda ciagle.
Jesli dzis umre, i nie bede mogl zaprzeczyc,
trucizna juz wybrana, na dzisiejszy wieczor. |
|
|
|
|
|